Nowy sezon 3x3 w „pigułce” – Women’s Series z kadrą Polski

Dodano: 30.04.2021, 19:25


Reprezentacja Polski 3x3 pod wodzą Karoliny Szlachty trenuje obecnie w Giżycku, by już 15 oraz 16 maja br. Rozegrać pierwszy turniej Women’s Series w Szwajcarii. „Nowa drużyna” ma cel, jakim są mistrzostwa Europy oraz po raz kolejny pokazanie się z dobrej strony w turniejach WS.



W Giżycku kadra Polski 3x3 trenuje pod czujnym okiem Karoliny Szlachty, która w tym sezonie ma do dyspozycji trochę zmieniony skład. Nie będzie dwóch bardzo ważnych zawodniczek w 2019 roku w postaci Martyny Cebulskiej oraz Agnieszki Szott-Hejmej (II trener kadry). To prawda skład w tym sezonie ulegnie zmianie, a wszystko ze względu na brak dwóch podstawowych zawodniczek. Na ten moment natomiast, mamy wiele świetnie predysponujących do gry 3x3 dziewczyn. Myślę, że będziemy mieć twardy orzech do zgryzienia na wybranie z całej grupy szóstki,  która weźmie udział w kwalifikacjach do mistrzostw Europy w Tel Avivie – mówi Karolina Szlachta.

Reprezentacja Polski 3x3 w 2019 roku z powodzeniem zagrała nie tylko na turniejach Women’s Series, lecz także w 3x3 Central Europe Tour oraz innych turniejach w Polsce oraz zagranicą. Gdy wydawało się, że kolejny rok będzie jeszcze lepszy – pandemia COVID-19 zastopowała sport na całym świecie i „zabawa” z 3x3 nie ruszyła z miejsca. Jak więc po takim okresie prezentuje się obecnie zestawiona drużyna? - Ciężko mówić o powrocie, gdyż  tak naprawdę dopiero co zawodniczki skończyły sezon ligowy. Jako kadra 3x3,  mieliśmy okazję do maksimum wykorzystać poprzedni rok mimo rozwijającej się pandemii. Dużo dało nam również zgrupowanie podczas lutowego okienka na kadry 5x5, gdzie pojawiło się sporo nowych twarzy. I tutaj dodam, że były one miłym zaskoczeniem. Dysponujemy na ten moment świetną grupą dziewczyn, które wiedza czego chcą i o co walczą – dodaje.

Jako, iż sezon nie wystartował to „zamrożone” zostały także rankingi. W nich obecnie Polska zajmuje wysokie i dobre – 9. miejsce na świecie oraz 6. miejsce w Europie. - Kiedy dwa lata temu obejmowałam kadrę wraz ze sztabem ze mną współpracującym, zajmowaliśmy odległe  34. miejsce na świecie. Krok po kroku wspinaliśmy się po drabince, co dało nam teraz świetną pozycję. Mimo przerwy w rozgrywkach 3x3 spowodowanej pandemia, staraliśmy się systematycznie budować ranking i do maksimum wykorzystać możliwości udziału w turniejach. Kadra seniorek i U23 nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i nie raz, sprawi jeszcze niespodziankę. Ciężka praca jaką wykonują z całą pewnością zaowocuje, przynosząc dużo pozytywnych rzeczy.

Obecnie priorytetem jest awans na mistrzostwa Europy, które odbędą się we wrześniu w Paryżu. Czy to się uda? Na poprzednim turnieju tej rangi, Polska przygodę zakończyła na fazie grupowej. Tam jednak rywale byli z najwyższej póki – Francja oraz Węgry. Aby pojechać na wrześniowy turniej, trzeba jednak najpierw przejść kwalifikacje w Tel Awiwie (26-27 czerwca) oraz być w pierwszej „4”. W Izraelu oprócz Polski zagrają: Izrael (36 – miejsce w rankingu), Czechy (14), Szwajcaria (15), Hiszpania (19), Niemcy (20), Austria (33), Belgia (39), Turcja (57), Portugalia (64), Chorwacja (73), Grecja (77) oraz Serbia (12).

Co na chwilę obecną wiemy o rywalach? - Na ten moment ciężko mi coś powiedzieć. Patrząc na składy jakie zostały zgłoszone do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich, pojawiło się wiele nowych nazwisk i to z najwyższej półki. Tego można było się spodziewać, że zawodniczki skusi walka o największe marzenie każdego sportowca czyli awans na IO. Doskonałym przeglądem będzie dla nas turniej kwalifikacyjny w Grazu, gdzie wystąpią nasi bezpośredni rywale w najsilniejszych składach. Będzie to świetny materiał do analizy, który pozwoli nam przygotować się w odpowiedni taktyczny sposób do kwalifikacji.


Polki formę budują nie tylko na walkę o mistrzostwa Europy, lecz również aby po raz drugi w historii walczyć w serii Women’s Series. Tym razem FIBA 3x3 doceniła kobiety i do wygrania będzie „kasa”. Jednak czy to dobry „magnes” aby przyciągnąć drużyny i zawodniczki? - Czy dobry magnes... pieniądze zawsze przyciągają. Cieszę sie, że FIBA 3x3 doceniła pracę i wysiłek kobiet w tej dyscyplinie. Należy jednak pamiętać, że w WS startują reprezentację i  czasami chodzi o coś więcej... niż tylko pieniądze. Tak naprawdę udział topowych zawodniczek, jak i każdej innej zawodniczki łączącej grę w 5x5 z 3x3 zależy od tego czy turnieje WS nie pokrywają się z rozgrywkami, zgrupowaniami kadry 5x5 i  przygotowaniami w klubach do nowego sezonu. Tak więc ciężko do końca stwierdzić, czy ta przysłowiową „kasa” w tym wypadku będzie tym magnesem – dodaje była reprezentantka 3x3.

W pierwszej edycji Women’s Series wzięło udział 28 drużyn, w tym sezonie do gry wkraczają nowe – jak choćby Wielka Brytania, Cypr czy też Kosowo. Można także założyć, iż będą kolejne kraje chętne na grę i rywalizowanie w coraz bardziej rozwijającej się dyscyplinie. - Dyscyplina 3x3 ma swoją specyfikę o której decyduje ranking, a o nim ilość rozegranych turniejów wysoko punktowanych. WS jest najwyżej punktowanym turniejem tuż obok imprez mistrzowskich. Tak więc nic dziwnego, że coraz więcej Federacji zgłasza swoje drużyny do tego cyklu. Z doświadczenia z pierwszego roku pracy wiem, że udział po raz pierwszy w takim turnieju to zderzenie ze ścianą. Dopiero po wzięciu udziału w takim turnieju zawodniczki są sobie w stanie wyobrazić, co to jest tak naprawdę gra 3x3. Poznaje się jej silę, dynamikę, ekspresje, pozwala zdobyć niezbędne umiejętności gry taktycznej, których w zwykłym graniu nie zdoła zaznać żadna zawodniczka.

Na koniec dodajmy jeszcze, iż koszykówka 3x3 od samego początku jest bardzo szybką i widowiskową grą. Co budzi nie tylko ogromne  emocje, lecz również ma coraz to większe grono sympatyków. Ten  sezon plus przesunięte Igrzyska Olimpijskie (na których to zadebiutuje 3x3) mogą podwójnie, szczególnie po takiej długiej przerwie wzmocnić pozycję 3x3 na świecie.

- W 3x3 trzeba wywalczyć sobie szacunek ale nie tylko w oczach zawodniczek ale i również organizatora jakim jest FIBA 3x3, która decyduje kogo do danego turnieju dopuścić. Mają tą możliwość, że sami o tym decydują aby stworzyć jak najlepsze widowisko – kończy Karolina Szlachta.

Skład kadry Polski 3x3 w Giżycku:
- Sylwia Bujniak/DGT AZS Politechnika Gdańska
- Marzena Marciniak/TOP MARKET MKS Pruszków
- Marta Marcinkowska/GTK Gdynia
- Aldona Morawiec/VBW Arka Gdynia
- Jowita Ossowska/DGT AZS Politechnika Gdańska
- Dominika Owczarzak/PSI Enea Gorzów Wlk.
- Weronika Papiernik/MUKS Poznań
- Magdalena Parysek-Bochniak/TOP MARKET MKS Pruszków
- Anna Pawłowska/SKK Polonia Warszawa
- Aleksandra Pszczolarska/Energa Toruń
- Klaudia Sosnowska/SKK Polonia Warszawa
- Karolina Stefańczyk/GTK Gdynia

Sztab szkoleniowy:
- Karolina Szlachta/trener
- Agnieszka Szott-Hejmej/asystent trenera
- Michał Wesołowski/fizjoterapeuta