Kwal. do IO 2020: 16 drużyn powalczy o awans

Dodano: 05.02.2020, 07:36


W Belgradzie, Bourges oraz w Ostendzie odbędą się turnieje kwalifikacyjne do Igrzysk Olimpisjkich, które na przełomie lipca i sierpnia odbędą się w Tokio. Początkowo jeden turniej kwal. miał odbyć się w Chinach, jednak został przeniesiony do Belgradu.




W ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy rozegranych w Rydze oraz w Belgradzie, awans do turnieju kwalifikacyjnego zapewniły sobie: Hiszpania, Francja, Serbia, Wielka Brytania, Szwecja oraz Belgia.

Kolejnymi drużynami z awansem z turniejów prekwalifikacyjnych rozegranych w Afryce, obu Amerykach oraz w Azji i Oceanii są: Mozambik, Nigeria, Brazylia, Kanada, Portoryko, USA, Australia, Chiny, Japonia, Korea.

Zarówno kadra USA (Mistrz Świata z 2018 roku) oraz Japonia (gospodarz), wezmą udział w turniejach kwalifikacyjnych mając jednak zagwarantowane miejsce w Tokio bez względu na wynik.

***

Bourges
We Francji najbardziej liczy się na gospodynie, którym nie brakuje doświadczenia oraz młodości. Są Sandrine Gruda, Endene Miyem, Ana Maria Filip czy też Helena Ciak. Na obwodzie również będzie groźnie, gdyż Alexia Chartereau, Marine Johannes czy też Olivia Epoupa potrafią w pojedynkę dać wygraną swojej drużynie. Pamiętać należy także o znakomicie grających w tym sezonie w Eurolidze Ornelli Bankole i Megali Mendy.

Najgroźniejszym rywalem będzie kadra wicemistrzyń świata – Australii z niesamowitą Liz Cambage oraz Bec Allen, Nicole Seekamp, Katie Ebzery czy też zaledwie 20 – letnią mającą 193 cm groźną Ezi Magbegor. To właśnie Magbegor typowana jest na kolejną po Cambage liderką drużyny.


Ezi Magbegor to przyszłość kadry Australii

Raczej bez szans na walkę o awans są drużyny Brazylii oraz Portoryko, jednak w tym drugim zespole kolejny dobry turniej rozegrać może Jennifer O’Neill będąca zdecydowaną liderką Canarinhos.

czwartek
18:00 Portoryko - Brazylia
20:30 Francja - Australia

sobota
18:00 Australia - Portoryko
20:30 Brazylia - Francja

niedziela
14:00 Brazylia - Australia
16:30 Francja – Portoryko

Ostenda
W Belgii nikt nie wyobraża sobie aby #BelgianCats nie tylko nie wygrały turnieju, lecz nie awansowały na Igrzyska Olimpijskie. Belgijki w ostatnich latach zrobiły ogromny postęp i coraz bardziej liczą się w walce o europejskie podium. Trzon drużyny stanowią Emma Meesseman, Kyara Linskens oraz doświadczona i już 39-letnia „ikona” belgijskiej koszykówki kobiet Ann Wauters. W zespole nie mogło zabraknąć także Kim Mestdagh, szalonej Marjorie Carpreaux, Julie Allemand oraz Julie Vanloo. Szansę dostanie również silna 19 – letnia Billie Massey, która typowana jest już teraz na miejsce kończącej powoli karierę Wauters.


Ann Wauters wciąż zachwyca i wciąż jest bardzo mocnym punktem #BelgianCats

Ciekawie jest natomiast w reszcie stawki, gotowej do gry o awans. Jest „czarny koń” ostatniego EuroBasketu czyli Szwecja z doświadczonymi siostrami Eldebrink, bardzo dobrze grającą w Eurolidze Bintą Drammeh czy też i być może przede wszystkim Amandą Zahui. Jeśli do tego dodamy młodą nadzieję szwedzkiej koszykówki, jaką jest Klara Lundquist i Danielle Hamilton-Carter to mamy drużynę gotową do gry o najwyższe cele. Podobnie jest jednak z Kanada, gdzie prym wiedzie najjaśniejsza obecnie postać koszykówki kobiet z Kraju Klonowego Liścia czyli Kia Nurse. Jeśli dodamy do tego Nayo Reincock – Ekunwe, Mirande Ayim czy też obecną zawodniczkę Bourges Basket Natalie Achonwe mamy mocny trzon, dość mocnej drużyny. Nie można zapominać także o Kayli Alexander, która kilka dni temu dołączyła do euroligowej Arki Gdynia, a także Miah-Marie Langlois w roli rozgrywającej.


Kia Nurse w 2016 roku podczas IO wywalczyła 7. miejsce

czwartek
18:05 Japonia - Szwecja
20:35 Kanada - Belgia

sobota
18:05 Belgia - Japonia
20:35 Szwecja - Kanada

niedziala
15:00 Szwecja - Belgia
18:05 Kanada - Japonia

Belgrad
Bardzo ciekawie będzie również w Belgradzie, gdzie rywalizować będzie aż 8 drużyn. Wszystko to za sprawą przeniesienia jednego turnieju z Chin, z powodu zbyt dużego zagrożenia dla zdrowia.

W grupie A pewne awansu są Amerykanki, które zagrają z gospodyniami oraz Nigerią oraz Mozambikiem. Tutaj wydaje się, że gospodynie i brązowe medalistki ostatniego EuroBasketu mające w składzie Aleksandre Crvendakic, Sonje Petrovic-Vasic, Tine Jovanovic czy też Ane Dabovic nie będą miały problemu z odniesieniem kompletu zwycięstw na swoim terenie. Do tego dochodzi ponad 50% zespołu w postaci Marina Maljković jako głównego szkoleniowca. Serbia jeśli wygrywała ważne turnieje, to robiła to przede wszystkim zespołowo – nie inaczej powinno być i tym razem.

Dużo pokazać może także kadra Nigerii, która zaskoczyła dość pozytywnie na Mistrzostwach Świata w 2018 roku w Hiszpanii. Główną siłą napędową drużyny są silne i bardzo mobilne Evelyn Akhator, Ify Ibekwe, Atonye Nyingifa czy też Ezinne Kalu. A co z Mozambikiem, który dość sensacyjnie wyeliminował w pre-kwalifikacjach Senegal? Będzie to przede wszystkim szansa dla wszystkich zawodniczek, aby pokazać się z jak najlepszej strony i być może pójść w ślady wspomnianej wcześniej Akhator i znaleźć silny klub w Europie.


Nigeria na ostatnich Mistrzostwach  Świata zajęła 8. miejsce, a Aisha Mohammed była jedną z czołowych zawodniczek drużyny

piątek
17:00 Nigeria - Mozambik
20:00 USA - Serbia

sobota
17:00 Serbia - Nigeria
20:00 Mozambik - USA

niedziela
17:00 Serbia - Mozambik
20:00 Nigeria - USA

W grupie B Mistrz Europy nie powinien mieć problemów ze zwycięstwami, szczególnie jeśli popatrzymy na skład z Laurą Nicholls, Martą Xargay, Marią Conde oraz Albą Torrens na czele. Jest również grająca bardzo dobry sezon w czeskiej USK Pradze Christina Ouvina oraz robiąca coraz większe postępy w rywalizacji z najlepszymi Tamara Abelde. Mistrzynie Europy po raz kolejny mają się czym pochwalić i po raz kolejny powinny również cieszyć się z wygranej.


Silvia Dominguez na IO w 2016 roku w Rio wywalczyła srebrny medal

A kto będzie najgroźniejszym rywalem zespołu z Półwyspu Apenińskiego? Mogą to być Brytyjki z Temi Fagbenle, Cheridene Green, Karlie Samuelson czy też Jo Leedham-Warner w składzie. Jednakże w tym wypadku może się okazać, że dość krótka i dość słaba „ławka” może być głównym problemem.

piątek
12:00 Chiny - Wielka Brytania
14:30 Korea - Hiszpania

sobota
12:00 Hiszpania - Chiny
14:30 Wielka Brytania - Korea

niedziela
12:00 Korea - Chiny
14:30 Wielka Brytania – Hiszpania

***

W fazie grupowej w Tokio zagra 12 drużyn podzielonych na 3 grupy po 4 drużyny każda. Każda z drużyn rozegra w tej fazie turnieju po 3 mecze grupowe. Drużyny z miejsca 1 oraz 2 oraz dwie najlepsze zespoły z 3 miejsc, zakwalifikują się do kolejnej fazy turnieju. Pozostałe cztery zespoły kończą rywalizację.