OBLK (14): Lider z kolejnym zwycięstwem

Dodano: 19.01.2025, 11:48


W sobotnich meczach 14. kolejki Orlen Basket Liga Kobiet, zwycięstwa odniosły drużyny z Torunia, Lublina oraz Gdyni. W zespole z Pomorza double-double zapisała na swoim koncie Ruth Hebard, rzucając 13 punktów i zbierając 11 piłek. Ósmej już porażki w sezonie doznał wicemistrz Polski z Gorzowa Wlkp.


 

Udany debiut na ławce trenerskiej zanotował Karol Kowalewski, gdzie AZS UMCS Lublin pewnie pokonał KS Basket Bydgoszcz 82:58. AZS prowadził po pierwszej kwarcie 27:18, by w kolejnej rzucił 28 punktów kosztem sześciu straconych. Tak więc już po pierwszej połowie, zwycięzca był już znany – 55:24. Magdalena Szymkiewicz rzuciła 24 punkty, a 16 dodała Laura Miskiniene. Po drugiej stronie liderką była Taisheka Porchia – 13 punktów.

111 punktów rzuciła Energa Toruń w Polkowicach, prowadząc po pierwszej połowie 56:20. Sarah Mortensen rzuciła 23 punkty i dodała do tego 7 zbiórek i 2 asysty, notując najlepszy występ w sezonie. Aż sześć zawodniczek zespołu z Torunia rzuciło 10 lub więcej punktów, a aż 15 asyst zapisała na swoim koncie Svannah Wheeler (11 punktów). W BC Polkowice, które po raz trzeci z rzędu straciły ponad 100 punktów, 23 „oczka” zdobyła Julia Jeziorna.


W Sosnowcu dominację pokazał lider tabeli z Gdyni, który pewnie wygrał 81:66. VBW Gdynia swoją przewagę budowała głównie w trzech pierwszych kwartach, wchodząc na ostatnie dziesięć minut gry z wynikiem 63:44. Przyjezdne 23 punkty zdobyły po stratach rywalek (7 Zagłębie), a bardzo dobrze zagrała „ławka” – rzucając 27 punktów. Po 13 punktów rzuciły Barbora Wrzesiński (6 zbiórek, 6 asyst), Stephanie Jones (9 zbiórek), Ruth Hebard (11 zbiórek). Dla Zagłębia najlepiej punktowała była zawodniczka VWB Gdynia – Kamila Borkowska, 20 punktów i 11 zbiórek.


Ósmej porażki w sezonie doznał gorzowski AZS, który tym razem musiał uznać wyższość zespołu z Poznania. Spotkanie przez pełne 40 minut było zacięte, a po pierwszej połowie przyjezdne prowadziły 41:36. Po zmianie stron wicemistrz Polski w trzeciej kwarcie doprowadził do remisu, jednak nie potrafił wyjść na prowadzenie. Na 51 sekund przed końcową syreną po trafieniu Diamond Miller było 74:76, a ostatnie punkty w meczu z linii rzutów wolnych zdobyła Agnieszka Skobel. Jessika Carter zakończyła mecz z double-double w postaci 21 punktów i 14 zbiórek, natomiast 15 punktów rzuciła Agnieszka Skobel. W zespole z Gorzowa Wlkp. Shatori Walker rzuciła 19 punktów, a 18 dodała Klaudia Gertchen. Zespół z Poznania 18 punktów zdobył po stratach rywalek (6 Gorzów Wlkp.).

- Znowu porażka w samej końcówce, ale może jest trochę usprawiedliwiona – mieliśmy bardzo zaburzony mikrocykl w tym tygodniu przez kontuzje dwóch naszych rozgrywających. Trzeba było dać im dużo odpoczynku. Elena widać było, że miała długą przerwę, bo to już przerwa prawie dwutygodniowa i nie była w dobrym timingu. Jeżeli chcemy grać zespołowo, to przede wszystkim musimy trenować, musimy trenować 5 na 5, a tego po prostu zabrakło w tym tygodniu. To jest jedno, a druga kwestia, to czasami po prostu nie wierzę jak można popełniać takie proste błędy. Po błędach straciliśmy kilkanaście punktów, dokładnie 18 punktów. Przy takim wyrównanym meczu wystarczyłoby żebyśmy takich błędów popełnili mniej i spokojnie można było dziś mecz wygrać. Czasami nie wierzę, że gracz z poziomu WNBA może zagrać tak nieodpowiedzialnie, tak nierówno. Ten zespół w ogóle ma duże problemy jeżeli chodzi o.. bardzo ciężko kieruje się tym zespołem, bo nigdy nie wiem kto zafunkcjonuje na tym boisku. Tu nie ma graczy, których byłbym pewny, że można na nich postawić, trzeba szukać z przebiegu meczu. Raz zafunkcjonuje jedna, raz druga i czasem po prostu siedzisz i jesteś bezradny i jeszcze trzeba pilnować się przepisu o dwóch polskich zawodniczkach. Nie jest to proste, ale od pewnego czasu wiem, że play-offy będą najważniejsze i jak mówię, jeśli będziemy normalnie trenować, będziemy zdrowi, to tę zespołowość poprawimy. Jeśli nie, to będziemy mieć sytuację, która zależy od przypadku. Mam nadzieję, że ta karta się odwróci, trzeba być optymistą, nigdy się nie poddawać. Na pewno jest to dla nas trudny moment, ale nie z takich momentów już wychodziłem w swojej karierze - powiedział po meczu trener zespołu z Gorzowa Wlkp., Dariusz Maciejewski.

W meczu zamykającym 14. kolejkę w Warszawie cenne lecz wcale nie takie łatwe zwycięstwo odniosła Ślęza. Po pierwszej kwarcie przyjezdne prowadziły 24:13, jednak jeszcze przed dłuższą przerwą straciły część przewagi – 35:33. Po zmianie stron SKK po dwóch celnych rzutach wyszła na prowadzenie, jednak Ślęza serią 10:0 w połowie trzeciej kwarty ponownie miała dwucyfrową przewagę. Polonia w dalszym ciągu wierzyła w sukces, a szczególnie było to widać na 6 sekund przed końcową syreną kiedy to za trzy trafiła Daria Dubniuk – 67:68. W odpowiedzi faulowana Schaquilla Nunn na punkty zamieniła dwa rzuty wolne i dała swojej drużynie wygraną. Triple-double zapisała na swoim koncie Robbi Ryan w postaci 20 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst, natomiast 13 punktów i 15 zbiórek było dziełem Schaquille Nunn.

82:58 Polski Cukier AZS UMCS Lublin - KS Basket Bydgoszcz
46:111 KGHM BC Polkowice - Energa Toruń
66:81 MB Zagłębie Sosnowiec - VBW Gdynia
74:78 PSI Enea AJP Gorzów Wlkp. - Enea AZS Politechnika Poznań
67:70 SKK Polonia Warszawa - Ślęza Wrocław

Tabela OBLK po 14. kolejce:
1. VBW Gdynia 11/3
2. Polski Cukier AZS UMCS Lublin 9/5
3. Ślęza Wrocław 9/5
3. MB Zagłębie Sosnowiec 8/6
4. Enea AZS Politechnika Poznań 8/6
5. KGHM BC Polkowice 9/5
7. PSI Enea AJP Gorzów Wlkp. 6/8
8. Energa Toruń 6/8
9. SKK Polonia Warszawa 2/12
10. KS Basket Bydgoszcz 2/12

15. kolejka (15/16.02.2025):
Polski Cukier AZS UMCS Lublin - Ślęza Wrocław
KS Basket Bydgoszcz - PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.
MB Zagłębie Sosnowiec - SKK Polonia Warszawa
Energa Toruń - VBW Gdynia
Enea AZS Politechnika Poznań - KGHM BC Polkowice