OBLK (6): Kosmiczna połowa Ślęzy, znakomita Ryan

Dodano: 23.11.2024, 20:16


Ślęza Wrocław po znakomicie rozegranej drugiej połowie pokonała AZS UMCS Lublin, a główną rolę odegrała w tym Robbi Ryan. Szóste zwycięstwo z rzędu zanotował Mistrz Polsko z Polkowic, wygrywając tym razem z AZS Poznań.



Co za mecz Robbi Ryan! Amerykanka praktycznie nie widoczna w pierwszej połowie, kolejną zagrała znakomicie i poprowadziła swój zespół do wysokiej wygranej z AZS UMCS. Ryan rzuciła 30 punktów, a Ślęza wygrała drugą połowę aż 57:27. Gospodynie trzecią kwartę rozpoczęły od serii 15:0, która ustawił mecz. Dobrze zagrała także Digne Strautmane, która 16 z 18 swoich punktów zdobyła w pierwszej połowie – gdzie łącznie 32 rzucił cały zespół.

- Zaczęliśmy mecz po przerwie z dużo lepszą energią i tak naprawdę zmieniliśmy trochę rytm grania, czy, udało się nam odwrócić wynik tego meczu. W pierwszej połowie mimo dobrych akcji i sytuacji, piłka nie mogła wpaść do kosza. W drugiej połowie był to zupełnie inny zespół w ataku. Cieszymy się ze zwycięstwa mimo tego, że gramy wąskim składem. Na tyle na ile nam starcza sił, pokazujemy że potrafimy grać dobrą koszykówkę – powiedział po meczu trener Ślęza Wrocław, Arkadiusz Rusin.



Takich zwrotów akcji nie było w Polkowicach, gdzie mimo walki nic zrobić obrońcy tytułu nie mógł AZS Poznań. Tylko w pierwszej kwarcie przyjezdne miały przewagę nad rywalkami, jednak w kolejnych minutach powoli do głosu dochodziły „Pomarańczowe” – 44:43 po pierwszej połowie. Po zmianie stron skuteczna była m.in. Emma Cannon (łącznie 26 punktów i 14 zbiórek), co pozwoliło zbudować ogromną przewagę. W 35 minucie BC miało 19 „oczek” więcej niż rywalki, by ostatecznie wygrać 91:75. Dla AZS najwięcej punktów rzuciła Jessica January – 16.

W Warszawie górą było Zagłębie, które już w pierwszej połowie wypracowało znaczną przewagę i w kolejnych minutach kontrolowało przebieg spotkania. 20 punktów i 10 zbiórek zapisała w swoich statystykach Taylor Soule, a Kamila Borkowska dodała do dorobku swojego zespołu 12 punktów.

Bez niespodzianki było w Gorzowie Wlkp., gdzie AZS pewnie pokonał w dalszym ciągu pozostający bez zwycięstwa KS Basket Bydgoszcz. O ile pierwsza połowa była jeszcze zacięta – 37:31, to w kolejnej wicemistrz Polski wypunktował rywalki. Bardzo dobrze zagrała Diamond Miller, która do 24 punktów dodała 8 zbiórek. Po drugiej stronie double-double było dziełem Tia Porchie oraz Lauren Ebo.

Stephanie Jones oraz Ruth Hebard zanotowały double-double, a VBW Gdynia pokonała zespół z Torunia. Początek spotkania był wyrównany, lecz już w połowie spotkania na wyraźnym prowadzeniu były gospodynie – 52:37. Po zmianie stron wielokrotny Mistrz Polski kontrolował przebieg spotkania, by ostatecznie zanotować czwarte zwycięstwo w sezonie. Herbad rzuciła 22 punkty i zebrała 10 piłek, a Jones – 18 punktów i 12 zbiórek.

91:75 KGHM BC Polkowice – Enea AZS Politechnika Poznań
89:64 Ślęza Wrocław - Polski Cukier AZS UMCS Lublin
64:72 SKK Polonia Warszawa - MB Zagłębie Sosnowiec     
81:60 PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp. - KS Basket Bydgoszcz
88:76 VBW Gdynia - Energa Toruń

Tabela OBLK po 6. kolejce:
1. KGHM BC Polkowice
2. Ślęza Wrocław
3. VBW Gdynia
4. Zagłębie Sosnowiec 4/2
5. AZS UMCS Lublin 4/2
6. PSi Enea Gorzów Wlkp. 3/3
7. Enea AZS Politechnika Poznań 2/4
8. Energa Toruń 2/4
9. SKK Polonia Warszawa 1/5
10. KS Basket Bydgoszcz 0/6