Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 - znakomita Belgia, Francja wygrywa z Niemcami
Dodano: 07.08.2024, 22:40

O medale w Paryżu walczyć będą Belgia, USA, Francja i Australia, które po bardzo dobrych starciach ćwierćfinałowych pokonały swoich rywali. Tytułu zdobytego w Tokio broni USA.
Australia pewnie pokonała Serbię i awansował do strefy medalowej turnieju w Paryżu, dominując przez pełne 40 minut meczu. Już pierwsza kwarta pokazała przewagę The Opals, a jeszcze bardziej widoczne było to w kolejnych minutach. Po pierwszej połowie na tablicy wyników było 48:32 dla Australii, a przed ostatnią kwartą oba zespoły dzieliły aż 24 „oczka”. Spotkanie z double-double zakończyła Alanna Smith, rzucając 22 punkty i zbierając 13 piłek. Po 18 punktów dodały Jade Melbourne i Cayla George (łącznie pięć celnych rzutów zza linii 6,75). W zespole Serbii najskuteczniejsza była Jovana Nogic – 17 punktów. Australia ogromną przewagę miała na linii rzutów wolnych, gdzie zdobyła 22 punkty (przy 8 rywalek).
67:86 Serbia – Australia
W meczu Belgii z Hiszpanią nie było rewanżu za ubiegłoroczny finał EuroBasketu, gdzie #BelgianCats zdobyły pierwszy w historii tytuł mistrzowski. Belgijki od początku spotkania narzucały swój styl, a pomagała w tym bardzo dobra skuteczność, szczególnie w rzutach zza linii 6,75. Hiszpanki jednak udanie zakończyły pierwsza kwartę (26:26), a w kolejnej były nawet na prowadzeniu. Nie trwało to jednak długo, gdyż w kolejnych minutach ponownie dała o sobie znać skuteczność zespołu prowadzonego przez trenera Rachida Meziane. Emma Meessman i Kyara Linskens rzuciły po 18 punktów i zebrały odpowiednio dziewięć i osiem piłek. Bardzo dobre spotkanie rozegrała także Julie Vanloo, która zakończyła spotkanie z dorobkiem 13 „oczek” (3x3). Po drugiej stronie najskuteczniejsza była Megan Gustafson 21. Belgijki zagrały na 53% z gry przy 34% rywalek.
- Widzieliśmy, że aby wygrać musieliśmy zagrać naprawdę świetny mecz. Przez pierwsze trzy kwarty graliśmy znakomicie w defensywie. Zanotowaliśmy 28 asyst i taka właśnie koszykówka podoba mi się najbardziej, kiedy zawodniczki dzielą się piłką i gra cała drużyna wkładając w to całe serce – skomentował mecz trener Belgii, Rachid Meziane.
Znakomita @MarineJ5 24pkt (5x3) daje wygraną i awans do 1/2 @Paris2024 Francji po wygranej nad Niemcami
— KoszykowkaKobiet.pl (@RedakcjaKK) August 7, 2024
Niemcy na 35% przy 48% rywalek
Zabrakło SatouSabally - 35min, 10pkt (2/10 z gry)
Francja z Belgią o finał IO ????????????#Paris2024 x #Basketball #kkpl @FIBA
66:79 Hiszpania - Belgia
To był znakomity występ Marine Johannes, która rzuciła 24 punkty w tym 5x3 i poprowadziła Francję do półfinału Igrzysk Olimpijskich. „Trójkolorowe” grając od samego początku skutecznie i mocno w obronie, raz po raz wybijały kadrze Niemiec skuteczne akcje. Niemoc strzelecka była momentami tak duża, że po 30 minutach gry gospodynie prowadziły 66:49. Oprócz Johannes skuteczna była Gabby Williams rzucając 15 punktów i dodając do tego 6 zbiórek i 5 asyst. W zespole Niemiec 20 punktów i 13 zbiórek zapisała na swoim koncie wracająca po kontuzji Nyara Sabally.
- Zawsze jest trochę stresu przed takim meczem, jednak wyszedł on nam bardzo dobrze. To cudowne uczucie być w półfinale turnieju, który rozgrywany jest u siebie. Marine Johannes była dzisiaj znakomita! – powiedziała po meczu Gabby Williams.
- Nie zrobiliśmy tego co mieliśmy zrobić, jednak powodem nie była atmosfera panująca w hali. Po prostu zbyt łatwo oddawaliśmy piłkę i to było przyczyną porażki, lecz jesteśmy dumni z tego co osiągnęliśmy jako zespół do tej pory – dodała po meczu Alexis Peterson.
Serbia - tak się nie gra w 1/4 @Paris2024, tym bardziej z Australią ????#TheOpals ???????????????? zdecydowanie lepsze i wygrywają 85:67
— KoszykowkaKobiet.pl (@RedakcjaKK) August 7, 2024
???? Alanna Smith 22pkt, 13zb, Jade Malbourne (2x3) i Cayla George (3x3) po 18pkt#Paris2024 x #Basketball #kkpl @FIBA
71:84 Niemcy - Francja
Ostatni ćwierćfinał miał zdecydowanego faworyta, który nie zawiódł i tym samym powiększ rekord ilości meczów bez porażki (ostatnia miała miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w 1992 roku). Nigeryjki jednak mimo tego, iż były słabsze zagrały bardzo dobrze i ostatecznie przegrały „tylko” 74:88. Straty zniwelowały w ostatniej kwarcie na którą wychodziły przy wyniku 48:76. Od 30 minuty do ostatniej syreny rzuciły 26 „oczek” i zdecydowanie były lepsze od Amerykanek. Trzy zawodniczki rzuciły dwucyfrową liczbę punktów – Promise Amukamara (19), Amy Okonkwo (17), Ezinne Kalu (16). W zespole USA najskuteczniejsza była A’ja Wilson – 20 punktów (9/11 z gry) oraz 11 zbiórek.
Wilson osiągnęła swoje piąte double-double na Igrzyskach Olimpijskich, czego nie dokonała żadna inna od czasu debiutu w Tokio.
- Ten zespół jest jedyny w swoim rodzaju, bardzo się cieszę będąc jego częścią. Nigdy się nie poddajemy i zawsze walczymy, pomimo wszelkich przeciwności losu. Wychodzimy na parkiet, mając bardzo dużo pozytywnych emocji. Myślę, że osiągnęliśmy w tym roku coś wielkiego i musimy na tym bazować w przyszłości – powiedziała po meczu Pallas Kunaiyi Akpanah z Nigerii.
74:88 Nigeria – USA
Pary półfinałowe (piątek):
17:30 USA – Australia
21:00 Francja - Belgia
<< Wracaj