Euroliga: I kolejka – Reyer wygrywa z Bourges, Fenerbahce bliskie porażki

Dodano: 17.10.2019, 08:20


W I kolejce nowego sezonu Euroligi doszło już do kilku niespodzianek, jakimi są porażki Bourges Basket czy też we własnej hali BLMA. Blisko przegranej było także Fenerbahce, jednak w końcówce udało się utrzymać wypracowaną wcześniej przewagę. Porażki doznała wracająca do Euroligi Arka Gdynia - 47:51 z Familą Schio.



W meczu mistrza Czech z Pragi a łotewską TTT Rygą, faworyt podobniej jak w poprzednim sezonie był tylko jeden. USK jednak do przerwy nie prowadziła dość wyraźnie (37:32), lecz wszystko zmieniło się w kolejnych minutach – wygranych 21:11. Po raz kolejny zespół do wygranej poprowadziła Alyssa Thomas (18 punktów), która mogła liczyć na pomoc Valeriane Vukosavljevic (Ayayi) – 17. Po drugiej stronie 13 „oczek” rzuciła sprowadzona w przerwie letniej Binta Drammeh, a o jedno mniej dodała 22-letnia nadzieja łotewskiej koszykówki Paula Strautmane.

Mistrz Francji dość długo walczył w Kursku z Dynamem, lecz ostatecznie po słabej ostatniej kwarcie (16:32) doznał dość wysokiej porażki 64:79. ASVEL jednak tuż przed zakończeniem trzeciej kwarty prowadził nawet 48:43 i wszystko szło w dobrą stronę. Dobrze i skutecznie w tym fragmencie grała Helena Ciak, która w całym meczu rzuciła 12 punktów (7/9). Dnia nie miała natomiast sprowadzona z Bourges Marine Johannès, która ani razu nie trafiła zza linii 6,75 (0/3 za 3, 4/12 z gry). W drużynie z Rosji 18 punktów rzuciła Natalia Zhedik, jednak liderką punktową była Dewanna Bonner (18).


Bardzo ciekawie było w Stambule, gdzie mające dość spore aspiracje Fenerbahce o mały włos nie przegrało z drużyną z Girony. Po 30 minutach gry na tablicy wyników było 66:51, jednak w ostatniej kwarcie szybko i skutecznie grające przyjezdne punkt po punkcie odrabiały straty (20:31). Na doprowadzenie minimum do dogrywki zabrakło czasu oraz… szczęścia – po trafieniu Coulibaly na 14 sekund przed zakończeniem było 82:84, jednak w odpowiedzi skuteczne były zawodniczki z Turcji. Cecilia Zandalasini rzuciła 21 punkty, a punkt więcej dodała Alina Iagupova mając przy tym także 8 asyst. Po drugiej stronie Magali Mendy uzbierała 24 punkty oraz 5 asyst przy 43% skuteczności. „Swoje” zagrała doświadczona Laia Palau (14 punktów, 7 asyst).


O ile w Stambule było blisko niespodzianki, to w Wenecji (Mestre) do owej niespodzianki doszło. Już sam początek był dość zaskakujący, gdyż gospodynie prowadziły 12:2 oraz 20:8. Jeszcze przed dłuższą przerwą przewaga została powiększona aż do 21 punktów (44:23) po skutecznej grze przede wszystkim Macchi oraz Penny. Bourges, jak przystało na etatowego uczestnika Euroligi oraz od wielu sezonów mocną drużynę straty zaczęło odrabiać po zmianie stron. Jednak przed ostatnią kwartą wciąż były one duże – 42:55. Ostatecznie w 33 minucie po trafieniu Dabovic, udało się zniwelować straty do 8 „oczek”, jednak na nic więcej już w tym meczu gospodynie nie pozwoliły. Wspomniana Penna oraz Macchi rzuciły w meczu po 14 punktów, w zespole Bourges 16 rzuciła Marissa Coleman.

Dość nieoczekiwany wynik był także w Monpellier, gdzie BLMA przegrało z już nie tak „silnym” Sopronem. Jednak Aleksandra Crvendakic (16), Jelena Brooks (16) czy też Bernadett Hatar (14) pokazały, iż z dwukrotnym uczestnikiem Final Four należy się w dalszym ciągu liczyć. Przewaga (39:25) wypracowana w pierwszej połowie, wystarczyła do odniesienia wygranej. Taki a nie inny wynik to także zasługa słabszej dyspozycji rzutowej Stephanie Mavunga, która rzuciła tylko 4 punkty (2/11) zbierając przy tym 10 piłek.


Gdyńska drużyna w pierwszym meczu po powrocie na euroligowe parkiety spotkała się z mistrzem Włoch i po słabym dla oka spotkaniu, przegrała 47:51. Przez pełne 40 minut żadna ze stron nie potrafiła wypracować bezpiecznej przewagi, a do tego raz po raz popełniane zostały dość proste błędy. Przełomowe dla końcowego wyniku okazało się być trafienie na 80 sekund przed zakończeniem Evy Lisec na 50:47.  W odpowiedzi do remisu chciała doprowadzić Allen, lecz chybiła i było praktycznie po meczu. Wynik ustawiła ponownie Lisec, a ostatni rzut także Allen był ponownie nieskuteczny. Oba zespoły zagrały na słabej, mniejszej niż 33% skuteczności (22/67 do 19:60 z gry). Ogromna przewagę Famila miała pod tablicami – 53:35.


I kolejka (16/17.10.2019)
79:64 Dynamo Kursk - ASVEL Lyon (Zhedik 19 - Ciak 14)
66:73 TTT Ryga - ZVVZ USK Praga (Drammeh 13 - Thomas 17)
86:82 Fenerbahce Stambuł - UNI Girona (Iagupova 22 - Mendy 24)
73:63 Reyer Venezia - Bourges Basket (Penna 16 - Coleman 16)
79:87 Castors Braine - UMMC Jekaterynburg (Malashenko 15 - Vadeeva 20)
53:66 BLMA - Sopron Basket (Williams 19 - Crvendakic 16)
53:69 Cukurova Basketbol - Nadiezdha Orenburg (Rodriguez 13 - Raincock-Ekunwe 15)
51:47 Famila Schio - Arka Gdynia (Gruda 16 - Slamova 17)

II kolejka (23/24.20.2019)
środa, godz. 16:00 UMMC Jekaterynburg - Nadieżdha Orenburg
środa, godz. 17:00 Cukurova Basketbol - Reyer Venezia
środa, godz. 18:00 Arka Gdynia - BLMA
środa, godz. 18:00 Dynamo Kursk - Famila Schio
środa, godz. 20:00 Bourges Basket - ZVVZ UKS Praga
środa, godz. 21:00 Castors Braine - TTT Ryga
czwartek, godz. 18:00 Sopron Basket - Fenerbahce Stambuł
czwartek, godz. 20:00 ASVEL Lyon - UNI Girona

GRUPA A m zw por kosze + kosze - różnica pkt
1 Nadezhda 1 1 0 69 53 16 2
2 Reyer Venezia 1 1 0 73 63 10 2
3 UMMC Ekaterinburg 1 1 0 87 79 8 2
4 ZVVZ USK Praha 1 1 0 73 66 7 2
5 TTT Riga 1 0 1 66 73 -7 1
6 Castors Braine 1 0 1 79 87 -8 1
7 Bourges Basket 1 0 1 63 73 -10 1
8 Gelecek Koleji Cukurova 1 0 1 53 69 -16 1
GRUPA B m zw por kosze + kosze - różnica pkt
1 Dynamo Kursk 1 1 0 79 64 15 2
2 Sopron Basket 1 1 0 66 53 13 2
3 Fenerbahce Oznur Kablo 1 1 0 86 82 4 2
4 Famila Schio 1 1 0 51 47 4 2
5 Spar Citylift Girona 1 0 1 82 86 -4 1
6 Arka Gdynia 1 0 1 47 51 -4 1
7 BLMA 1 0 1 53 66 -13 1
8 LDLC ASVEL Feminin 1 0 1 64 79 -15 1