Final Four EEWBL: Basket 90 Gdynia w finale

Dodano: 16.04.2016, 15:33


Koszykarki Basket 90 Gdynia po fatalnej pierwszej połowie, w drugiej pokazały „kawał dobrego basketu” i pokonały Tsmoki Mińsk 87:78. MVP meczu wybrana została Ashley Shields (29 punktów).



Podopieczne Katarzyny Dydek po słabej, przegranej różnicą 10 punktów pierwszej kwarcie (17:27) odzyskały swój rytm gry i systematycznie odrabiały straty. Główna w tym zasługa Ashley Shields oraz Paris Johnson, które w tym spotkaniu były niekwestionowanymi liderkami gdyńskiej drużyny. Trafienie Suknarowskiej na 14 sekund przed zakończeniem I połowy zbliżyło koszykarki z Gdyni  na 4 „oczka” – (37:41). Jeszcze lepiej było po zmianie stron. Zmotywowane gdynianki po trafieniu Paris Johnson traciły już tylko 2 punkty. Lecz po chwili za sprawą dobrze dysponowanej w dniu dzisiejszym Paugaite rywalki znowu odskoczyły na 5 punktów (46:41).

- Źle zaczęłyśmy mecz. W przerwie dużo rozmawiałyśmy i to pomogło. Mińsk miał przewagę fizyczną. Były bardzo silne. Musiałyśmy bardzo uważać w obronie, zastawiać i wykorzystywać ich błędy w obronie – powiedziała Katarzyna Suknarowska.



Trafienie Shields zza linii 6,75 dało 2 punkty różnicy i już w kolejne akcji po kolejnym trafieniu za trzy tej samej zawodniczki po raz pierwszy w tym meczu Basket 90 wyszedł na prowadzenie (52:51). W kolejnych minutach gdynianki próbowały odskoczyć rywalkom, lecz sztuka ta udała się dopiero po 32 minucie spotkania. Zmęczone i grające nieskutecznie koszykarki z Mińska myliły się raz za razem, co skrzętnie wykorzystywały zawodniczki Basketu 90.

Basket 90 Gdynia - Tsmoki Mińsk
87:78 (17:27, 20:14, 26:21, 24:16)

Gdynia: Shields 29, Johnson 21, Skerović 15, Suknarowska 7, Jakubiuk 4, Rembiszewska 4, Troina 4, Bibrzycka 3
Mińsk: Paugaite 18 (11zb), Urbanowicz 17, Jones 13, Iwaszczanka 11, Ziuzkowa 7, Pankowa 5, Kress 4, Stsiapanawa 3

W dalszym ciągu bardzo dobrze grała Shields oraz Jonhson. Gdy po czterech z rzędu celnych rzutach wolnych Skerovic na tablicy wyników było  (85:78) stało się jasne, że gdynianki tego meczu już przegrać nie mogą. Ważną postacią była tradycyjnie już Jelena Skerovic, która nie tylko kreowała grę swojego zespołu, ale także zdobywała punkty w ważnych momentach. Na meczu ubrana w barwy klubowe drużyny Basket 90 Gdynia obecna była Ambasador Polski w Rydze – pani Ewa Dębska. Obecny również był Klub Kibica Basket 90 Gdynia, młoda drużyna GTK oraz dzieci ze szkoły polskiej w Rydze im. Ity Kozakiewicz.



- To, że wygraliśmy, że dostaliśmy się do finału to cieszy. Pierwsza połowa mogłaby być lepsza. Chcieliśmy zagrać tak jak najlepiej potrafimy. Dziewczyny wiedziały, że z  zespołem z Mińska trzeba rozpocząć bardzo mocna. Są tam dynamiczne koszykarki. Pomimo braku swojej podstawowej rozgrywającej potrafią się na tyle zmobilizować aby na samym początku meczu prowadzić. Stało się tak również i w tym meczu. W przerwie powiedzieliśmy sobie o błędach jakie popełniamy i o energii jakiej potrzebujemy przede wszystkim w obronie i myślę, że ten nacisk w obronie zdecydował o dalszym przebiegu meczu. Pod nieobecność Agnieszki Bibrzyckiej czy Anety Kotnis gra się ciężko. Musieliśmy bardzo dużo pozmieniać – powiedziała po meczu Katarzyna Dydek (trener Basket 90).



ans