"Główny cel na ten sezon został zrealizowany" - wywiad z Magdaleną Radwan
Dodano: 02.06.2012, 15:19
„ Wiadomo, że każdy sportowiec chce osiągać coraz więcej w swojej karierze” - rozmowa z Magdaleną Radwan, koszykarką KK Row Rybnik
Podczas turnieju szkółki koszykarskiej RadwanSport udało nam się zamienić parę słów z koszykarką KK Row Rybnik Magdą Radwan na temat minionego sezonu i szkolenia dzieci i młodzieży w Krakowie. Zapraszamy do lektury.
Katarzyna Mielnik: Jak podsumujesz miniony sezon, w którym zajęłyście wysoką 6. lokatę. Jesteście z niej zadowolone?
Magdalena Radwan: Główny cel na ten sezon został zrealizowany. Szóste miejsce jest dobrym osiągnięciem. Celem na ten sezon była walka o „ósemkę”. Od początku minionego sezonu mówiono, że jesteśmy czarnym koniem tych rozgrywek. Nie wiele nam zabrakło aby tą tezę potwierdzić i grać w półfinale. W końcówce play-offów nie udało nam się pokonać Energii Toruń.
Czyli mimo że byłyście o krok od półfinału nie czujecie dużego rozgoryczenia gdyż przegrałyście z późniejszym brązowym medalistą?
Zdecydowanie tak. Dla nas najważniejsze było zrealizowanie planu, który narzucili nam przed sezonem działacze i jego realizacja była najważniejsza. Wiadomo, że każdy sportowiec chce osiągać coraz więcej w swojej karierze. Minione sezon był pierwszym po powrocie Rybnika do koszykarskiej ekstraklasy dlatego nikt nie zakładał, że zajdziemy tak daleko. Owszem chciałyśmy grać w play-offach żeby mieć zapewniony start w przyszły sezonie. Udało się zajść dalej niż zakładałyśmy i to jest duży sukces.
Jak będziecie przygotowywać się do nowego sezonu? Wiadomo, że drugi sezon w każdej dyscyplinie po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej jest najtrudniejszy. Zmienicie coś w przygotowaniach żeby w nadchodzących rozgrywkach zajść co najmniej tak samo daleko bądź jeszcze wyżej?
Na dzień dzisiejszy nie mamy jeszcze pełnego składu. Większość zawodniczek jeszcze nie podpisała kontraktów. Na pewno w sezonie 2012/2013 cel postawiony przed nami do realizacji przez zarząd będzie wyższy niż teraz był postawiony. Myślę, że same zawodniczki będą chciały coś więcej ugrać. Wszystko jednak zależy jaka drużyna zostanie zbudowana. Kto zostanie, kto przyjdzie. Od składu tak na prawdę najwięcej zależy. Jak będzie znany skład drużyny Rybnika to będziemy mogły dopiero postawić sobie cel o który, będziemy grać.
A Magdę Radwan w przyszłym sezonie zobaczymy ponownie w barwach Row-u czy zmieniasz klub?
Na dzień dzisiejszy jeszcze nie podpisałam jeszcze kontraktu ze śląskim klubem ale jestem tego bardzo bliska i raczej zostanę tu.
Ostanie pytanie dotyczące typowo żeńskiej koszykówki. Jak oceniasz nasze szansę w eliminacjach do przyszłorocznego EuroBasketu? Zmierzymy się w nich z Serbią, Estonią, Czarnogórą i Szwajcarią.
Powiem tak: na pewno będzie ciężko. Jednak nie mamy jeszcze pełnego składu w optymalnej dyspozycji. Parę zawodniczek boryka się jeszcze z kontuzjami. Jeśli zdążą się wyleczyć to mamy duże szansę aby powalczyć o awans. Jednak ja patrzę pozytywnie i widzę duże szansę, któe zawsze każdy zespół ma.
Rozmawiamy przy okazji turnieju dla dzieci ze szkól podstawowej , które na co dzień trenują w szkółce Radwan Sport. Jesteś jej współzałożycielem. Skąd w ogóle zrodził się pomysł na jej otwarcie i jakie jest jej główne zadanie?
Pomysłodawcą jej powstania jest mój brat, Grzegorz (obecnie koszykarz II-ligowej Wisły AWF Kraków- przyp. red.). Pomysł zaczerpnął od swojego przyjaciela Milosza Sporara. Grześiek podpatrzył jak to działa w Słowenii i postanowiliśmy razem coś takiego otworzyć w Krakowie. Zaskoczyło nas zainteresowanie tym projektem. Naprawdę jest bardzo dużo chętnych dzieci, co nas oczywiście bardzo cieszy. Jak wiadomo dzieci potrzebują ruchu, a my im stwarzamy możliwość do tego. Ja niestety jak gram w sezonie to niestety nie mam czasu cały czas udzielać się w szkółce. Za to w okresie moich wakacji udzielam się w 100%. i chcę jak najwięcej pracować z dziećmi. Na początku lipca mamy obóz dla młodych adeptów koszykówki, a do końca roku szkolonego pracujemy z dziećmi w szkołach.
Czy w ciągu dotychczasowych dwóch lat działalności szkółki udało się już wyłonić jakieś perełki, które mogą później zaistniej w profesjonalnym baskecie?
Na pewno tak. Jest bardzo dużo bardzo dobrych dzieci. Widać to między innymi po zeszłorocznym wakacyjnym obozie i było parę wybijających się dzieci. We wrześniu był nowy nabór do szkółki i widać ogromną różnice w umiejętnościach tych dzieci. Głównym założeniem szkółki nie jest stworzenie tutaj jakiegoś wirtuoza koszykówki. Tylko staramy się zachęcić dzieci do ruchu od najmłodszych lat. Zajęcia w szkółce to nie tylko gra w kosza ale także siatkówka i ogólnie zabawy ruchowe. Na dzień dzisiejszy jest parę osób o wyróżniających się umiejętnościach i jeśli będą chcieli mogą coś osiągnąć w profesjonalnym sporcie.
Katarzyna Mielnik
KoszykowkaKobiet.pl
<< Wracaj